Tydzień temu pisałem o tym, że usługi finansowe nie są
zarezerwowane wyłącznie dla instytucji bankowych i rośnie im silna konkurencja
w postaci gigantów mających ogromne bazy klientów, oraz apetyt na większe zyski
w postaci sprzedaży usług finansowych. Co prawda rynek przeobraża się w taki
sposób za oceanem, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podobny scenariusz
wystąpił również na rynku polskim.
Idąc tym tokiem myślenia, oraz obserwując to co dzieje się na
rynku zarówno światowym jak i rodzimym, nasuwa się stwierdzenie, że technologia
mobilna jest coraz popularniejsza i chętniej wykorzystywana z powodu wygody
jaką oferuje. Kolejne etapem jest wygenerowanie pytania dlaczego firmy
telekomunikacyjne nie starają się same o licencje bankowe, lub po prostu nie
kupią banku i nie wykorzystają ogromnego potencjału jaki tkwi w ich bazach
klientów, oraz popytu generowanego przez klientów na usługi mobilne.
Powodów może być kilka. Stworzenie kolejnego banku to koszty, a
potem walka z obecnymi bankami o klientów. Po stronie banków jest znany brand,
który funkcjonuje na rynku i jest rozpoznawalny. Ale taki sam, a może nawet
mocniejszy byłby brand firmowany przez operatora. Wartością dodaną firm
telekomunikacyjnych jest baza klientów, oraz technologia, która jest
najważniejsza. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że to banki bardziej
powinny zabiegać o współpracę w telekomami, bo mają więcej do stracenia.
Naturalną więc koleją rzeczy będzie porozumienie sektora bankowego
z firmami telekomunikacyjnymi, i stworzenie wspólnego biznesu na którym zyskają
obaj partnerzy. Przełoży się to na zwiększone zyski, możliwości skredytowania
zakupu telefonu, stworzenie licznych lojalnościowych i partnerskich programów,
oraz dostęp firm telekomunikacyjnych do bazy klientów banku.
Współpraca na pewno będzie korzystna dla obu podmiotów. Jak się
ona przełoży na ogniwo końcowe w postaci klienta czas pokaże. Warto więc
śledzić rozwój zdarzeń na rynku w tym obszarze, bo jest to ciekawy
przypadek, który może być początkiem czegoś nowego i zaskakującego w pozytywnym
tego słowa znaczeniu.
Tydzień temu pisałem o tym, że usługi finansowe nie są zarezerwowane wyłącznie dla instytucji bankowych i rośnie im silna konkurencja w postaci gigantów mających ogromne bazy klientów, oraz apetyt na większe zyski w postaci sprzedaży usług finansowych. Co prawda rynek przeobraża się w taki sposób za oceanem, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podobny scenariusz wystąpił również na rynku polskim.
Idąc tym tokiem myślenia, oraz obserwując to co dzieje się na
rynku zarówno światowym jak i rodzimym, nasuwa się stwierdzenie, że technologia
mobilna jest coraz popularniejsza i chętniej wykorzystywana z powodu wygody
jaką oferuje. Kolejne etapem jest wygenerowanie pytania dlaczego firmy
telekomunikacyjne nie starają się same o licencje bankowe, lub po prostu nie
kupią banku i nie wykorzystają ogromnego potencjału jaki tkwi w ich bazach
klientów, oraz popytu generowanego przez klientów na usługi mobilne.
Powodów może być kilka. Stworzenie kolejnego banku to koszty, a
potem walka z obecnymi bankami o klientów. Po stronie banków jest znany brand,
który funkcjonuje na rynku i jest rozpoznawalny. Ale taki sam, a może nawet
mocniejszy byłby brand firmowany przez operatora. Wartością dodaną firm
telekomunikacyjnych jest baza klientów, oraz technologia, która jest
najważniejsza. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że to banki bardziej
powinny zabiegać o współpracę w telekomami, bo mają więcej do stracenia.
Naturalną więc koleją rzeczy będzie porozumienie sektora bankowego
z firmami telekomunikacyjnymi, i stworzenie wspólnego biznesu na którym zyskają
obaj partnerzy. Przełoży się to na zwiększone zyski, możliwości skredytowania
zakupu telefonu, stworzenie licznych lojalnościowych i partnerskich programów,
oraz dostęp firm telekomunikacyjnych do bazy klientów banku.
Współpraca na pewno będzie korzystna dla obu podmiotów. Jak się
ona przełoży na ogniwo końcowe w postaci klienta czas pokaże. Warto więc
śledzić rozwój zdarzeń na rynku w tym obszarze, bo jest to ciekawy
przypadek, który może być początkiem czegoś nowego i zaskakującego w pozytywnym
tego słowa znaczeniu.